środa, 21 sierpnia 2013

ROZDZIAŁ 1


To wszystko zaczeło się w kwietniu. A nawet jeszcze wczesniej, może w lutym Zobaczyłam ich na youtubie, jakiś fanpage wrzucił link do ich cover. Ładna buźka pomyślałam. Nie śpiewali najgorzej, chociaż klasa to to nie była. Zaraz, zaraz piszą, że będą w Polsce. Fajnie byłoby pójść na jakiś koncert. Zaczęłam przeglądać ich kanał na youtubie, ich oryginalne piosenki nie były całkiem złe.
  -Jagienka idziesz ze mną na koncert Room 94? - zapytałam przyjaciółki.
Widziałam, że nie była zbyt chętna ale wiedziałam, że jesli ją poprosze to ze mną pójdzie. Nie znałam nikogo, kto lubiłby ten zespół a przecież każdy wiedział, że nigdy nie poszłabym tam sama.

Zbliżał się kwiecień, bilety były już kupione a ja ani trochę się nie jarałam.
Dziś spotykałam się z Paulą, jak zwykle kupiłam kawę i usiadłyśmy na naszej ławce w centrum handlowym. Lubiłam ją, była całkiem beztroska. Pamiętam kiedy spotkałam ją po raz pierwszy, nigdy nie pomyślałam, że mogłybyśmy sie bliżej zakolegować, przecież była młodsza o 4 lata.

-To umawiamy się jakoś razem na ten koncert?
-Tak, idźmy razem i na to spotkanie w empiku, bo nie wiem czy Jagienka ze mną pójdzie.
Paula też uważała, że ich covery 1D są bardzo średnie, ale przecież ładnie wyglądali więc dlaczego nie iść i nie popatrzeć? Byłyśmy umówione. W dniu, w którym mieli przyjechać napisałam na twitterze do wokalisty zespołu, że nie mogę doczekać się az ich zobacze w Polsce. Odpisał. Aww. Mimo, że nie zrobiło to na mnie wielkiego wrażenie ucieszyłam się, był całkiem słodki. I te włosy. Taaaak, te włosy. Spotkanie było w środę. Paula przyszła ze swoją przyjaciółka Gabi i odrazu poczułam się nieswojo. Nie lubię kiedy jestem trzecią osobą z dwoma, która znają się doskonale. Ale przy dziewczynach poczułam się inaczej, nie czułam dystansu.Wiedziałam jednak, że Gabi również podoba się Kieran...spojrzałam na nią. Była ładna. Nie wiem czy się polubimy.
-O matko ile ludzi! - powiedziałam na widok tłumu oblegającego scenę ustawioną w Empiku. Zaczęłysmy sie wygłupiać.
-Przepraszam a co tu się odbywa? - Paula zapytała stojącej obok nas dziewczyny.
-Przyjechał zespół rum dziewięćdziesiąt cztery.
-Aha, a skąd oni są? - dopytywały dziewczyny. Szybko skoczyłam kupić jeszcze singiel Chasing the summer dla koleżanki i ustawiłysmy się za tłumem. Przecież nie będziemy się wpychały przed małolaty. Usłyszałysmy wrzaski i wiedziałysmy, że w tym momencie pojawił się zespół. Bez emocji spojrzałam w tamta stronę. I od tego momentu nie widziałam już nic innego. Wpatrywałam się w jego twarz, obserwowałam jego gesty, uśmiechy. 'jeeeeeezu' pomyslałam i zagryzłam wargi żeby nie jęknąć. Był idealny. Kiedy skończyła się konferencja ustawiłysmy się w kolejce po autografy, wolno szło i kiedy doszło do nas okazało się, że nie można było sobie już zrobić zdjęcia.
-To na pewno wina tego ochroniarza - jęczałysmy. - Ale angol. Boże jaka twarz. - obgadywałyśmy starszego faceta z gburowatą miną stojącego obok chłopaków.
Z prawej strony stało dwóch chłopaków. jeden z grzywą niczym król lew a drugi miał jasno różowe włosy.
-Ten rudy to chyba Robbie nie? Follownęłam go dzis na tt - gadałysmy między sobą

-A co to to różowe?? - zapytała Jagienka, która doszła do nas niedawno.
-Hahaha, nie wiem ale on tez z nimi jeździ.
Podeszłysmy i zawołałyśmy Robbiego, niestety obaj nas obsrali. Wielkie divy. Po kolei podchodziłysmy do chłopaków. Przytulać,nie przytulać, byłysmy skołowane. Czułysmy się jak prawdziwe fanki spotykające idoli haha było dziwnie. Przytuliłam Kita. Narzekali, że było bardzo gorąco.
-Cause you're so hot - wypaliłam a on się lekko zmieszał.
-What are you doing tonight? - zapytałysmy
Podobno idą do jakiegoś baru, byłoby dobrze wiedzieć do jakiego. Ale sami nie wiedzą, moze to będzie Hard Rock. Kolejka sie przesunęła, byłam przy Seanie, podpisał mi płytę przytuliłam go i serce zaczęło mi walić bo wiedziałam co stanie się za chwilę. Stanęłam z nim twarzą w twarz
a w głowie miałam tylko omójbożeomojboże
-Hiiiii! - uśmiechnął się tak pięknie, że ugięły mi się kolana. Chyba odpowiedziałam. Zapytał się jak się mam, aha chyba też odpowiedziałam. Wtedy wychylił się i dotknął moich włosów.
-Amazing..-powiedział.
-Oh thank you..-zawstydziłam się jak głupia a on złapał mnie za rękę i zaczął dotykać mojej bransoletki.
-Wow, cool - powiedział a ja uśmiechnęłam się.
-Can I hug you? zapytałam patrząc się w tą jego masterpiecową twarz
- i would love to hug you! - dobra wpadłam, zakochałam się w jego głosie, w tonie jego głosu i nie wiem co jeszcze aaah własnie byłam w jego ramionach.
-You're giving the best hugs - powiedział kiedy jego twarz była jeszcze tak blisko mojej twarzy. Pocałowałam go w policzek. I chyba własnie dlatego nie pamiętam, co mówił Dean, co ja powiedziałam jemu i jak w ogóle zeszłam z tej sceny.
-Zapytałam czy mogę go pocałować! on powiedział, że nigdy nie goli tego policzka a ja powiedziałam I don't care i pocałowałam go ! a jeśli on powiedział, ze nigdy nie umyje tego policzka. Co on powiedział? Ale fail! - lamentowała Paula a my się śmiałyśmy.
Wyszli tylnymi drzwiami ale nic mnie już nie obchodziło, te krzyki, te piszczące faneczki goniące ich samochód. W głowie miałam tylko jego twarz.
-Powiedział, że kocha moje oczy! - Gabi była uradowana.
-Kto? - zapytałam
- Kieran! powiedziałam I LOVE YOU a on powiedział I love your eyes..
Aha. Dlatego chyba właśnie stwierdziłam wcześniej, że się nie polubimy. Gabi była cudowna ale póki dalej tak będzie, wiem, że będzie mi ciężko to zaakceptować.
Ale teraz nie obchodziło mnie co będzie dalej. Jedyne co chciałam to to żeby było już jutro...

Miałyśmy czas więc poszłyśmy pod Hard Rock, usiadłysmy na schodach i rozmawiałysmy. Dobrze się z nimi czułam, jakbym znała je od dawna, razem obgadywałysmy faneczki, ekscytowałysmy się naszym ulubionym zespołem i śmiałysmy się w głos.

Był kwiecień, jeszcze wtedy nie wiedziałyśmy, że niedługo zniszczymy sobie życie na dobre. A jedyne co nam zostanie to niewola, płacz i zgrzytanie pochwy.